wtorek, 31 maja 2016

31 maja 2016 - o tym że czyni więcej


Mk 3, 13-19
Kiedy tworzył wspólnotę każdego zawołał po imieniu. Każdy miał swoją historię, pragnienia, wady, talenty. Były zawiedzione nadzieje i niespełnione marzenia, a potem… potem było nieskończenie bardziej niż prosili czy rozumieli!

A gdy przykładam ten wzór do tego jak działa dzisiaj, widzę że podobnie, w każdym czasie wszak potrzebuje apostołów, tych którzy pójdą. Zaprasza, woła po imieniu, nie przeszkadza mu żadna trudna historia, czyni znacznie więcej...i Jemu chwała.

poniedziałek, 30 maja 2016

30 maja 2016, - o obietnicach

 Rdz 12, 1-5
Słowo o tym… że Pan wypełnia wszystkie swoje obietnice, czyli Słowo które dotyka ciągle mojego serca.
Pan obiecał – Pan uczynił – Pan się o wszystko zatroszczył
Powiedział: wspólnota, podróże, praca, uzdrowienie, 
powiedział… i wypełnił według swojej woli.
Nawet jeśli kazał, albo jeszcze rozkaże, czekać, 
to wypełnia i zna czas „mojego nawiedzenia”.

Chwała Jemu we wszystkim!!!

(a Sara chociaż powątpiewała nie została ominięta - i to dopiero jest dobra nowina!)

niedziela, 29 maja 2016

28 MAJA 2016 – urodziny z Nikodemem

J 3, 5-17
Jak tu pisać, jak tu opowiadać? Że urodziny. Że nowe życie. Że Pan przychodzi z mocą i że jest Miłością, samą Miłością. Że można już tylko wielbić i tylko dziękować.
W Nikodemie spotkanie z Jezusem zostało na zawsze. Nocna rozmowa z Nauczycielem odcisnęła się na tym kim był i co robił. Myślę że z biegiem lat rozumiał coraz więcej z tego o czym tamtej jednej nocy rozmawiali. Pewnie już potem wiedział co to znaczy narodzić się powtórnie, narodzić się z Ducha Świętego, co to znaczy mieć w Duchu nowe życie.
Kiedy czytam te słowa 28 maja to… myślę że to najlepszy moment na zrozumienie tego co przeżył Nikodem. Tam jest bliskość, relacja, spotkanie – takie które rzutuje na całe dalsze życie, które pociąga i prowadzi, którego wspomnienie pozwala już zawsze mieć nadzieję. Tam jest mój 28 maja. Czyli taki moment od którego wszystko się zaczyna, kiedy już się wie. Chwila do której wracam wtedy gdy wątpię. Chwila takiej pewności i bycia trzymaną na Bożych rękach, z której mogę zaczerpnąć Bożej obecności, w którą się mogę zanurzyć gdy jest w duszy ciemno i wątpliwości.
Dziękuję dziś Jezusowi za ten czas zaczerpnięcia wprost z Jego serca i uwielbiam Go w każdym dniu nowego życia.


wtorek, 24 maja 2016

24 maja 2016 – o tym że święty Tomasz jest wzorem

J 20, 24-29
Tomasz chciał bardziej. On nie był niedowiarkiem, nie był niewierny. On chciał bardziej przeżyć, zobaczyć, dotknąć, poczuć. On wiedział już że spotkania twarzą w Twarz nie da się wytłumaczyć dwoma słowami, że w obliczu tego spotkania słowa są nic nie warte. W nim było pragnienie spotkania, on wołał – chcę dotknąć, zagłębić się w rany Jezusa, chcę być najbliżej.
Tomasz dziś dla mnie jest wzorem pragnienia. Dziś, kiedy zaczęło się nowe życie, kiedy Pan wszystko nowe uczynił, jak Tomasz chcę chcieć, chcę pragnąć z samej głębi serca, chcę Go spotkać twarzą w twarz. Nie chcę już czekać, patrzeć co się stanie, siedzieć w swoim wieczerniku. Chcę Go spotkać i … opowiedzieć o tym, tak by spotkał Go też mój bliźni.

Niedługo miną dwa tygodnie. Spotkanie trwa, chcę bardziej, chcę Go dotknąć, poczuć, usłyszeć, chcę żeby był „tak blisko, tak przed samymi oczami”, chcę Go widzieć.

sobota, 21 maja 2016

21 maja 2016


J 17, 20-23
Słowo mówi: Pan uczyni z nas jedno. Nie trzeba zabiegać, nie trzeba się ztemperowywać do zera. Pan uczyni z nas jedno jak Ojciec, Syn i Duch są jednym. Nie uczyni nam krzywdy lecz dopełni, uzupełni.
Widziałam jak to Słowo o jedności się staje, jak się wypełnia, jak Pan wpatrzonych w Niego czyni jednym ciałem, jednym Kościołem.

Panie, brakuje znowu słów, a tak bardzo chcę pozostać Ci wierna – wszystko w Twoje ręce. 

poniedziałek, 16 maja 2016

16 maja 2016 – o zmierzeniu z Bożym panowaniem


1 Kor 12, 1-11

Słowo przychodzi z odpowiedzią. Gdy jestem, może nie zagubiona, ale lekko zdziwiona tym co otrzymałam, kiedy pytam: co tak w sumie mam z tym zrobić, kiedy, by poczuć się lepiej nawet sobie szukam jakichś wskazówek, Słowo przychodzi z odpowiedzią: jeden jest twój Pan – Chrystus, i jeden Duch Święty ożywia cię. Wszystko inne przyjdzie potem. Na dziś to wystarczy, na dziś muszę się z tym zmierzyć.

niedziela, 15 maja 2016

15 maja 2016 - o wytrwaniu i nowym życiu

J 15, 4-8
Jest drugi dzień mojego nowego życia. Przedwczoraj znów był ten moment kiedy Duch przychodzi, wypełnia wichrem i ogniem wieczernik, otwiera usta i serca, wysyła na ulice by tam mówić językami i głosić Bożą chwałę. Tak, w piątek była modlitwa o wylanie Darów Ducha Świętego, dziś jest Zesłanie. Czyli… Pan wszystko uczynił nowe. Jeszcze nieśmiało patrzę na Niego we mnie, jeszcze tak niepewnie, tak jakby wszystko było po staremu, a co najwyżej po „poprzednionowemu”. A On prosi dziś –wytrwaj, sprawię że przyniesiesz owoc, wytrwam w tobie. I daje jeszcze jedną obietnicę – cokolwiek poprosisz, Ja to spełnię. I już to widziałam, już widziałam cuda i jadłam mannę z nieba, a On mówi – dalej tak będzie – tylko wytrwaj.
Wyruszamy, w nowe życie. Panie, bez którego nic nie mogę uczynić, pozwól mi wytrwać w Tobie.
Zaczynam od drobiazgów, od tego żeby kolejny wpis był jutro, jeszcze kolejny – pojutrze… pozwól!

czwartek, 5 maja 2016

5 maja 2016 - o Słowie dającym nadzieję

Ga 5, 16-25
Żywe Słowo jest i skuteczne, przychodzi z odpowiedziami, wskazówkami, z mocą. Dotyka i daje nadzieję. Piszę to o słowie dotyczącym grzechu? Tak! Nadzieja jest w tym że gdy On dotknie, przyjdzie, to i zwycięży! On zwycięży, nie ja!

Został tydzień, czekam na Pięćdziesiątnicę, czekam żeby przyszedł! Wiem, że On jest, ale chcę Go bardziej!

piątek, 29 kwietnia 2016

29 kwietnia 2016 - o tym że jeszcze chwilę

J, 1,1-2
Czytanie po pół roku stało się ekstremalnie trudne, pisanie,po dwóch i pół miesiąca jest jak mielenie ciągle tych samych treści, tymi samymi słowami. Kiedy czytam słowo o Słowie, które znam na pamięć i które przez to sprawia wrażenie, że nic już nie może mi powiedzieć to z samego tego faktu czuję zmęczenie. Na szczęście Pan jest większy od mojego zmęczenia i mówi. Mówi że był przy mnie od zawsze i wszystko sprawił, że tylko w Nim mam moc na tyle by składać te słowa, że On wszystko przewidział, wybrał i powołał. Że tylko w Nim życie i szczęście.
Chrystus jest Tym który wszystko wypełnił, posyła Ducha w którym wszystko mogę i wszystko jest po Jego myśli. Tylko On napełnia i daje WSZYSTKO. Wierzę że przyjdzie, że znów będę cała w Nim zanurzona. Pomimo zmęczenia tak czekam. Jeszcze krótką chwilę...

czwartek, 28 kwietnia 2016

28 kwietnia 2016 - o przychodzeniu Pana do konkretów


Rdz 2, 15-17
Boję się wielkich słów ale… Pan dotyka na modlitwie, przychodzi z konkretem, z szumem wichru, z porywem. I daje znacznie więcej niż proszę czy rozumiem. Pan wyrywa z grzechu bo chce całej duszy, bo chce być PANEM całej duszy.
Dotyk Pana, wezwanie do natychmiastowego zerwania z konkretnym grzechem, przypomina też jeszcze jedną prawdę. Sama nic nie mogę uczynić żeby z grzechem wygrać. Tylko w Bogu mogę zobaczyć prawdę o sobie i prawdę wybrać. A jednocześnie tylko w Bogu ona mnie nie przerazi, będzie życiodajna!
Fakt, że Pan przychodzi do mnie dziś z konkretnym nakazem, ma jeszcze jeden wymiar – jest przypomnieniem że wszystko co robię ma znaczenie, że małe zło, niewierność w drobiazgu, ma znaczenie w oddalaniu się od Pana i Go konkretnie rani.

Otrzymałam tę sytuację więc mogę za nią tylko dziękować i chwalić Pana